Forum Kuźnia RPG Strona Główna Kuźnia RPG
Forumowe sesje RPG wszelkich systemów i settingów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Drapieżnik"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Dungeons & Dragons
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Pon 20:41, 13 Mar 2006    Temat postu:

Deargel sytuacje prędko rozsądza, stary wilk morski do takich sytuacji niejako winnien już przywyknąć.
- Pójdziecie we dwóch razem z moimi dwoma marynarzmi. Więcej ludzi nie możemy posłać. Diabli wiedzą co kryje się w tej piekielnej puszczy... nie moge ryzykować utraty większej częsci załogi. Ja dopilnuje wszystkich pozostałych. - Kapitan wydaje się przez chwilę sam rozsądzać słusznośc podjetej dezycji po czym dodaje - Hmm... zastanawia mnie jeszcze co się stało z Jolersem, maryarzem z bocianiego gniazda, nigdzie nie znaleślismy jego ciała.


Ostatnio zmieniony przez Keliah dnia Wto 8:09, 14 Mar 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
little_diner
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 20:44, 13 Mar 2006    Temat postu:

Alaster

Skoro już naleźli się "ochotnicy" rozglądam się za jakimś w miarę bezpiecznym, cienistym i w dodatku niezbyt odległym od reszty rozbitków drzewkiem. Jeśli takie znajdę to prosząc o troche spokoju ruszam w jego stronę i zaczynam studiować czary. jeśli jednak takowego drzewka nie ma czekam na lepsze warunki do nauki magicznych formuł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Pon 21:00, 13 Mar 2006    Temat postu:

Alaster: Ostatecznie możesz spocząć przy niewielkiej, wysuniętej na piaszczystą ziemie enklawie krzewów, a właściwie jak odkrywasz po bliższym przylgądnieciu się - karłowatych drzewek. Warunki to studiowania magicznych arkan sprzyjajace nie są - szum morza działa co prawda w sposób kojący, lecz hałas hord owadów i dzikich zwierząt z puszczy wytrąca Cię z delikatnej mentalnej równowagi. Zapamiętywanie zaklęć idzie Ci wyjątkowo topornie, ale wykrzesujesz resztki koncentracji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Wto 10:31, 14 Mar 2006    Temat postu:

Dante
Przyglądając się Alasterowi...
-Długo jeszcze? A tak przy okazji... Masz może jakiś zbędny zwój? Umiem skorzystać z tego typu zabaweczek.
W oczekiwaniu na odpowiedź przykucam z łukiem nieopodal Alastera i spoglądam po zbierających się marynarzach 'ochotnikach'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Wto 15:04, 14 Mar 2006    Temat postu:

Ventana

Zwraca się do Elladana :

Z chęcią z Tobą pójdę do tej puszczy, w końcu jestem druidem i mogę się przydać w razie niebezpieczeństwa

Wołam marynarzy wyznaczonych do podróży. Spoglądam pytająco na Elladana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:10, 14 Mar 2006    Temat postu:

Elladan

Mierzy wzrokiem marynarzy i Ventanę, i zwraca się do nich:

-Niech i tak będzie. Chodźmy, zrobimy co mamy zrobić, i wrócimy tu mam nadzieję wszyscy żywi. Trzymajmy się blisko, w tym gąszczu będzie się łatwo zgubić.

Kieruje się ku dróżce wgłąb dżungli wraz z ochotnikami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Wto 17:31, 14 Mar 2006    Temat postu:

Ventana

Idę za Elladanem, milcząc bacznie się rozglądam. Podziwiam niezwykłe piękno dżungli i zastanawiam się, jakie istoty mogą tu bytować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
little_diner
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 17:32, 14 Mar 2006    Temat postu:

Alaster

Troche zdenerwowany tym, że ktoś do mnie zagaduje odpowiadam pomrukując pod nosem do Dante:

-W godzinkę powinienem się uwinąć... - Po chwili dodaję przypominając sobie o jego drugim pytaniu - A zwojów niestety nie mam. Moge postarać się kilka zapisać w wolnym czasie.

Po tych słowach znowu wracam do lektury i mam nadzieje, ze już nikt nie będzie mi przeszkadzał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:22, 14 Mar 2006    Temat postu:

Elladan

Zbiera wystarczającą ilość drewna, poczym daje je marynarzom:

-Wy już idźcie, zanieście drewno na plażę.

Następnie zwraca się do Ventany:

- Nie wiem jak ty, ale ja rozglądnę się jeszcze dalej...Kto wie, może są tu tubylcy, ktorzy nam pomogą. W każdym razie, chcę zobaczyć co takiego ta dżungla kryje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Wto 18:59, 14 Mar 2006    Temat postu:

Ventana

Ventana spogląda tajemniczo na Elladana, po czym odpowiada:

Elladan...no nie wiem, czy to taki dobry pomysł. Może są tu tubylcy, ale równie dobrze mogą nam pomóc jak i nas zaatakować. Możemy się jeszcze trochę rozejrzeć, ale powinniśmy uważać. Poza tym, myślmy rozsądnie. Trzeba poszukać jakiegoś źródła pitnej wody, bo przecież nie będziemy pić tej słonej, morskiej.Widzę, że jesteś z mojej rasy, ale w czym ty właściwie się specjalizujesz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:11, 14 Mar 2006    Temat postu:

Elladan

Patrzy się wgłąb lasu i mówi:

-Lepiej będzie, jeśli to co robię będzie moją sprawą. Ja...nie chcę żebyś źle to zrozumiała, ale to nic szlachetnego ani ważnego.

Odwraca się do niej i uśmiecha się pogodnie:

-Cóż, żyje się tylko raz...Jeśli znajdziemy jakieś źródło wody lub osadę, to dobrze...Jeśli nie, przecież zawsze możemy zawrócić. Nic się nie stanie, po prostu będziemy uważać na siebie.

---------
Niewiem co sie już dzieje. Niech Admin wkońu coś powie/odpowie, to będzie okej. Usunąłem swego posta, bo jak mówię - niewiem czy poszliście czy nie - Admin nic nie napisał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Wto 19:32, 14 Mar 2006    Temat postu:

Ventana

Przecież nie zostawię Cię samego w tym miejscu

Mówiąc to szczerze się uśmiecha.

[ ooo..zostalismy sami w lesie..no no XDD]

---------
Tak to ja wniosłem pewne poprawki/uwagi. Skoro nie ma Admina, proszę wstrzymajcie się z pisaniem, przecieżktoś musi dawać opisy.

[ to na niebiesko to MANJAK? ...no admina nie ma..to też wiem, ale poradzimy sobie na razie bez niego XD]



Ok...spoko, no problemo Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Wto 20:12, 14 Mar 2006    Temat postu:

Dżungla wbrew ogólnemu poglądowi ludzi którzy nigdy jej nie widzieli na oczy nie jest byle zagajnikiem. Żeby gdziekolwiek się przedostać trzeba sobie wyciąc droge mieczem, bowiem gęsto zarośla i wiszące liany splatające drzewa ze sobą są uniemożliwiają normalnie poruszanie się. Do tego chmary owadów i piekielne gorąco... wypad do dżungli to nie byle spacer - to przeprawa. Kiedy Elladan wraz z marynarzami strudzony przebija się przez ten gąszcz Ventana z gracją przechodzi najłatwiejszymi szlakami. Nawet owady zdają sie jej unikać.

Po paru dobrych godzinach wyciania sobie drogi udaje wam się zdobyć nieco suchego drewna. Przy jednej z kęp zarośli Elladan zauważa także jakiś swiecący przedmiot...

---
Btw, prosiłbym o nie ponaglanie akcji do przodu w ten sposób... Jeżeli nie ma mnie i nie odpisuje nie 'przyjcie do przodu'. Możecie zajac sie np. konwersacja miedzy sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:18, 14 Mar 2006    Temat postu:

Elladan

Ociera pot z czoła i zatrzymuje się na chwile żeby odetchnąć. Schyla się i odgarnia zarośla żeby ujrzeć co tak błyszczy:

-Hej, zaraz zaraz...A co to? Jakaś błyskotka w takim miejscu?

Rapierem odgarnia chaszcze, a drugą ręką odruchowo zakrywa dolną część twarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Wto 20:22, 14 Mar 2006    Temat postu:

Elladan Ów błyskotka okazuje się być... szkłem od lunety. Kiedy rozchylasz zarośla dostrzegasz także strzępki szarego materiału zawieszone na gałęziach krzewu. Taki przedmiot w tym miejscu, daleko od brzegu i waszego statku wydaje się conajmniej - "nie na miejscu"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Dungeons & Dragons Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin