Forum Kuźnia RPG Strona Główna Kuźnia RPG
Forumowe sesje RPG wszelkich systemów i settingów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Drapieżnik"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Dungeons & Dragons
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Czw 19:58, 30 Mar 2006    Temat postu:

Ventana

Obserwuję całą sytuację, a kiedy zauważam że i to nie podziałało rzucam czar "ogniste uderzenie". Patrzę co się dzieje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 15:07, 31 Mar 2006    Temat postu:

Elladan

Wyciąga rapier i atakuje potwora. Stara się odwrócić jego uwagę od Dantego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Sob 10:35, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Dante

Strzał okazuje się być niewiarygodnie celny, trafiasz wprost paszczę potwora. Gdyby był to człowiek strzała zapewne rozłupała by mu czaszke... na liściastym monstrum nie wywiera to jednak większego wrażenia. Jednak Magiczny ogień strzały zwęgla nieco jego liście.

Bestia powoli pełznąc przez bagno na swych kończyno-podobnych lianach zbliża się do Dantego smagajac go biczowatym konarem. Pudłuje jednak rozproszona przez Elladana i w odwcie uderza go prosto w pierś. Rany z poprzedniego pojedynku, mimo iż magiczne zasklepione sprawiły, że nie byłeś w stanie unikąc ciosu.

Alaster

Kolejna seria pocisków bezbłędnie trafia w potwora wyraźnie go rozwscieczając.

Ventana

Twoja pokorna prośba o wsparcie ze strony została wysłuchana życzliwie - ogromny, wirujący słup ognistych płomieni przeplecionych złotymi błysczącymi wstęgami uderza z nieba wprost na potwora. Przez chwile płomienie trawią jego ciało a on sam z donośnym plaśnięciem upada w bagno rozchlapując mętną breję. Lecz po chwili, mocno poturbowany i osmalony niezdarnie próbuje sie podnieśc....

Deargel i marynarze docierają do niego z dzikim zawołąniem na ustach korzystają z okazji i ze wszelkich sił tną go swoimi kordelasami. Sam kapitan z wielkim tryumfem ucina jedno z ramion potwora.

Elladan

Mimo iż trafiony prosto w pierś nie tracisz rezonu i rozcinasz swym sejmitarem "przód" potwora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
little_diner
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 10:41, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Alaster

Z bezpiecznej odległości obserwuję zmagania towarzyszy z potworem i juz szykuję kolejna inkantację, ale czekam wpierw na efekty walki bezpośredniej. Rozglądam się również po otoczeniu, aby sprawdzić, czy żaden drapieżnik nie chce wykorzystać naszej nieuwagi do zaatakowania nas od tyłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Sob 16:03, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Ventana

Gdy zauważam, że potwór nadal żyje robię kwaśną minę.

Jakieś kpiny...


Zauważam, że Elladan jest ranny.Podbiegam szybko do niego i rzucam "leczenie średnich ran". Cofam się prędko, by nie oberwać od potwora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Sob 17:47, 01 Kwi 2006    Temat postu:

Dante

Czując wyraźne pokrzepienie po nikłym odwecie na tym liściastym tworze, uśmiecham się chytrze, po czym nakładam na cięciwę łuku kolejną strzałę, jednak zwyczajnie wyglądającą, o ostrym grocie i kunsztownie przygotowanej lotce.

-Hola kwiatuszku! - wypowiadając te słowa, ponownie wymierzam w potwora i puszczam ze świstem strzałę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:51, 03 Kwi 2006    Temat postu:

Elladan

Zachodzi potwora od tyłu i stara się rozciąć rapierem jego cielsko. W każdej chwili gotowy jest do uskoku, w razie odwetu rośliny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Śro 17:21, 05 Kwi 2006    Temat postu:

Dante

Twoj kolejny strzał chybia gdy łapie się ostry ból w klatce piersiowej, zapewne spowodowany wcześniejszym atakiem potwora.

Część ran potwora wydaje się jakby zarastać zasklępiając się brejowatą substancją i liścmi, a odcięte ramie zaczyna powoli odrastać. Elladan i kapitan stają się kolejnymi ofiarami szaleńczego ataku bestii, jednak obojgu udaje się ich uniknąc. Nawet nieco już podstarzały Deargel nie ustępuje młodemu elfowi. Kiedy Ventana Zmierza w stronę Dantego bestia korzystają z okazji smaga ją konarem w bok. Poświęcając się druidka leczy częśc ran Dantego.

Alaster Twoja magia okazuje sie nie być już potrzebna. Wytężasz wzrok lecz wokoło nie jesteś w stanie dostrzec czegoś konkretnego. Każde poruszenie zarośli wydaje się być niepokojące. Czego innego można się spodziewać w dzikiej puszczy?

Kapitan wraz ze swoją drużyną oblega stwora ze wszystkich stron, nie dając mi chwili wychnienia, w końcu ostateczny cios pada ze strony Deargela i Elladana którzy wspólnie powalaja rośline. Ogromne ciało potwora na dobre upada w bagno powoli się w nim zatapiając.

- Niech mnie diabli, jak na takie wilki morskie jest w was jeszcze nieco ducha walki! ha! - Kapitan spluwa siarczyście w błoto ocierając pot z czoła. Walka w tym piekielnym upale dżungli niezmiernie wyczerpało go, jak i was wszystkich. - Bagno nie wydaje się być głębokie, przeprawmy się czym prędzej zanim znowu jakaś zdziczała paskuda spróbuje rozszarpać nas na kawałki. Tylko uważajcie do cholery! Nie patrzcie na żadne światła i tym podobne! Niecierpie mokradał... dalej! ruszać się! - Kapitan powoli zaczyna przeprawiać się przez bagno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Pią 20:05, 07 Kwi 2006    Temat postu:

Ventana

Rozgląda się uważnie, starając sobie przypomnieć czy gdzieś już widziała takiego stwora. Obserwuje również mokradła i zastanawia się, czy nie ma jakiegoś lepszego sposobu na ich przejście.

Po chwili mówi z westchnieniem:

Ktoś jest ranny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Sob 16:40, 08 Kwi 2006    Temat postu:

Dante

Poprawiwszy swe klamoty, biorę głęboki wdech i rozprostowuje ręce.
-Całkiem paskudne starcie! - delikatnie kładę dłoń na swej magicznie uleczonej ranie i staram się wyczuć czy wszystko jest ze mną w porądku. - Dzięki ci, Ventano. - Doskakuje do elfki i skrada jej całusa, po czym wybucha śmiechem - ...gdyby nie te naturzaste czary mogłoby być gorzej! - kończy śmiejąc się szczerze z zaistniałej sytuacji. Usłuchawszy kapitana, któy zdaje mi się najrozsądniejszą z tu obecnych osób bez ociągania ruszam w drogę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Wto 17:24, 11 Kwi 2006    Temat postu:

Ventana

Patrzę na Dantego z oburzeniem, po czym kiwam palcem i mówię:

Uważaj sobie chłopaczku - uśmiecham się.

Rozglądam się dookoła, po czym ostrożnie idę dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Wto 20:09, 11 Kwi 2006    Temat postu:

Dalsza droga ku waszemu szczęsciu okazuje się być w miare bezpieczna. Żadnych bestii, zaś dzikie zwierzęta najwyraźniej umykają od was widząc tak liczną grupę. Kiedy powoli zaczyna zapadać zmierzch docieracie do obszarów mocno przeżedzonch. Rośliny wyglądają jakby zostały wykarczowane. Przez puste pole kawałek dalej zauważacie jakaś wyprostowaną sylwetkę... Przypomina człowieka o mocno opalonej, a wręcz ogorzałej od słońca skórze, jedynie w przepasce biodrowej z łukiem w dłoniach. Kiedy on jednak dostrzega was, wydaje z siebie okrzyk w jakimś niezrozumiałem języku i zaczyna uciekać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Śro 9:15, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Dante

Widząc obcego stonowanym głosem mówią do kompanów:
-Zwiadowca... nie może donieść poplecznikom, że tu jesteśmy... - kończąc zdanie chwytam szybko za swój łuk i przyklękając na jedno kolano staram się oddać jak najcelniejszy strzał - ten człowiek nie może nam umknąć! Może sprowadzić nieszczęście. - myślę sobie przymierzając się i posyłając temu delikwentowi strzałę. Grot tego pocisku do tej pory trzymałem owinięty w nasączoną trucizną paraliżującą skórę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:59, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Elladan

Gdy zauważa postać i ocenia odległość między sobą a uciekającym - jeśli jest w stanie go dogonić, rzuca się za nim. Jeśli nie, rozgląda się uważnie dookoła.

(No ja nie moge - 2 graczy nie ma a wy tak się zapędzacie. Co się stało z inicjatywą? Moglibyście jej przestrzegać i poczekać na Alastera i mnie.)

---
Ścisła inicjatywa występuje tylko przy akcajch wartkich [walki etc]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
little_diner
Bywalec
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 18:39, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Alaster

Jeśli zwiadowca jeszcze za daleko nie odbiegł i na oko znajduje się w granicy dzialania Magicznych Pocisków, to wykonuja ostatnią juz dzisiaj taką inkantację i wypuszcza w postać salwę magicznych pocisków. Jeśli jednak postać jest za daleko wstrzymuję się z rzucaniem czarów i czekam na rozwój wydarzeń.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Dungeons & Dragons Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin