Forum Kuźnia RPG Strona Główna Kuźnia RPG
Forumowe sesje RPG wszelkich systemów i settingów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Powrót z pudła"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Cyberpunk 2020
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kapitan Sowa
Strażnik kuźni
Strażnik kuźni



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nie powiem...

PostWysłany: Sob 11:26, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Giuseppe

Przez chwilę zastanawia się nad propozycją reportera. Robota na pewno będzie ryzykowna, ale lepsze to niż pewna śmierć w pierdlu...

- Zgoda. Wchodzę w to. - wyciąga do Rogers'a dłoń z dość wymuszonym uśmiechem na twarzy.

Felini znajduje się praktycznie między młotem a kowadłem: decydując się na przyjęcie propozycji reportera wpadnie prawdopodobnie w niezłe tarapaty, jednak zostając w pierdlu zasiliłby niewątpliwie liczną społeczność mieszkańców pobliskiego cmentarza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Sob 13:17, 15 Kwi 2006    Temat postu:

- Świetnie panie Felini. Jest pan rozsądnym człowiekiem. Rogers przyjmuje Twoją dłoń odwzajemnając uścisk. - Odwiedze pana dokładnie za tydzien. Prosze nie pytać skąd wiem gdzie pan mieszka. Mój netrunner woli pozostawać anonimowy. Pańskie rzeczy czekają na pana w depozycie. John już zbiera się do wyjścia dodajac jedynie -Aha, licze na pana uczciwość. Prosze nie zmuszać mnie do wysyłania solów żeby pana wytropili. Do widzenia, panie Felini.

Czym prędzej wychodzisz z komisariatu, zabierając tylko sztylet i Colta z depozytu. Czujesz dużą ulgę wydostając się z budynku, mimo iż trafiasz prosto na tokstyczny deszcz sieczący przez czarne chmury smogu nad miastem. Cały przemoknięty wracasz do domu, powoli wracajac do monotonnych obowiązków i pracy. Cały tydzien mija bez żadnych sensacji i niemal zapominasz o zawartej umowie. Nawet samo Night City wydaje się niemrawieć. Ostatnimi czasy w DataTermach nie pojawiło się zbyt wiele szokujących informacji - nie licząc stałych walk boosterów, awansów w szeregach megakorporacji i złapaniu niejakiego Brightmana, groźnego łowcę popadłego w cyberpsychozę. Wszystko jest męcząco spokojne... aż do czasu do czasu kiedy pewnego upalnego poniedziałku ktoś zapukał do Twoich drzwi...

[teraz przechodzimy do akcji Rona i Anny. Sowa, teraz ty będziesz musiał troche poczekać aż dołączą do Ciebie. ]

Anna i Ron

Budzą was mocne promienie słońca przebiające przez połatane, brudne okna hangaru. Zapowiada się na wyjątkowo upalny dzień - zasługę efektu cieplarnianego.
Rogersa już nigdzie nie ma. Pewnie wyszedł załatwić swoje interesy. 8:43, pokazuje zegarek podskórny, mieniąc sie bladym odcieniem zieleni. Zostało prawie trzy godziny na załatwienie wszystkich palących spraw. Warto by sprawdzić co szykuje się na dziś w najbliższym DataTermie. [niemal niezniszczalnej budce, która służy jako "interaktywna gazeta" dla wszytkich mieszkańców Night City.]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Pon 21:06, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Otwiera oczy, budząc się z brutalnego snu, w którym mordowała jakichś ludzi. Rozgląda się nieprzytomnie po pomieszczeniu i zdaje sobie sprawę, co się dzieje. Wstaję szybko z materaca, nie ociągając się zbytnio. Wkładam swoją kurtkę, starannie chowam broń i wychodzę bez słowa.
Gdy jestem już na zewnątrz zastanawiam się, gdzie znajduje się najbliższe miejsce, w którym można zjeść coś na śniadanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:14, 20 Kwi 2006    Temat postu:

O'Connel

Kiedy się budzi mruczy coś niezrozumiałego i znowu zasypia. Po dłuższej chwili dopiero zaczyna wstawać i ubierać się. Rozgląda się zaspany po pomieszczeniu i wychodzi starając się dogonić Annę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Czw 20:57, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Wypadasz na zatłoczone ulice Night City. Jedynie pare kroków dzieli Cie od pełznącego powoli ciągu przepychajaych się żebraków, punków, korporacyjnych businesman'ów wraz z ochroną solów i wszytkich innych mieszkańców miasta nocy. Gdzie by nie spojrzeć, wszędzie mrugajae neony, z trudem przebiające się przez czarne kłęby smogu. Z hangaru wydwało się że to promienie wschodzącego słońca - takie rzeczy widuje się niestety najczęsciej na filmach, albo braindance. To jedynie błyski z pobliskiego biurowca. Powietrze jest dzisiaj bardziej nieznośne niż zazwyczaj, aż bolą płuca przy każdym oddechu. Wszystkie te toksyny z miejskich infrastruktur sprawiają że powietrze przypomina gęsty, drażniący dym. Przydałoby się skorzystać z oczyszczanego powietrza... ale to słono kosztuje. Jedyna darmowa usługa do DataTerm - niewielka budka z wszelkimi informacjami o miescie i świecie. Od pogody po aktulaności. Na rogu każdej przecznicy można się do niej dostać.

Będąc w tej okolicy od razu do głowy przychodzi Ci bar starego Ratza. To równy gość, cholernie szpetny co prawda - ale można u niego w miare spokojnie odpocząć i zjeść. Ratz jak na człowieka który zamiast rąk ma stare, nienaoliwione radzieckie protezy robi całkiem niezłe drinki. Nikt jakoś nigdy nie osmielił się zapytać czemu nie wymieni ich na cyber kończyny. Bar Ratz'a jest jakieś dwie przecznice stąd. Przy obencych korkach można tam dotrzeć bez trudu, mijając stojące na ulicach wozy na hydro.

Ron

Wybiegasz za Anną na ulicę. Bez trudu odnajdujesz ją przemykającą między samochodami za zatłoczonym chodnikiem. Troche wysiłku i udaje Ci się ją dogonić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Nie 14:28, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Orientuje się, że Ron za mną idzie. Wyciągam broń i celuję mu prosto w czoło, ale nie strzelam.

Czemu za mną leziesz do cholery?! Nie masz własnych spraw?! - spoglądam na niego piorunującym wzrokiem.

Chowam pistolet pod kurtkę i odwracam się od niego, mając nadzieję że nie będzie za mną szedł.

Przepycham się przez tłumy śmierdzących ludzi, mijam kilka przecznic, po czym wreszcie docieram do baru starego Ratza. Naciskam klamkę metalowych, obdrapanych drzwi. W pomieszczeniu od razu czuć smród tytoniu i alkoholu. Rzygać mi się chce od tego. Zauważam przy ladzie starego Ratza i podchodzę. Siadam na ledwo trzymającym się stołku.

Witaj Ratz. Jak interes?- zdejmuję kurtkę i kładę ją na krześle obok. - Jestem głodna, daj mi tu jakąś w miarę nieskażoną jajecznicę.- uśmiecham się kwaśno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Nie 14:36, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Paru punk'ów odwraca się na widok wyciągniętej spluwy kiedy mierzysz do Rona. Znaczna większość oddala się na sam widok szybkości i gracji jakiej do tego używasz. Kiedy wchodzisz do baru nikt najwyraźniej nie zaprząta sobie Tobą głowy - oprócz Ratza. Stary facet z pokaźnym balastem targanym przed sobą i skrzypiącymi protezami posłał Ci szczerbaty uśmiech swojej nadwyraz paskudnej facjaty. Cóż, zasługa udziału w dawnych Wojnach Korporacyjnych. -Anna! Dawno Cie nie widziałem! Już myślałem że sprzątnął Cie jakiś solos, albo booster! Ostatnio wiele się słyszało o zamieszkach w Night City. A interes - w porządku, jakoś tym wszystkim kręce. Ratz opiera się o ladę po tym donosi Ci pachnąca jajecznicę. Żarcie w jego barze zawsze było jakieś... bardziej naturalne, a przynajmniej tak smakowało.
Stary długo walczy ze swoją plotkarską naturą, która w końcu daje za wygraną. Widziałaś ostatnie wiadomości? We wszystkich DataTermach jest o tym głośno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Nie 14:43, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Ze smakiem zjadam jajecznicę, po czym podnoszę wzrok na Ratza słysząc o tych nowych "wiadomościach".

Cholera, nie mam pojęcia. Przecież wiesz, że rzadko zaglądam do tych Data - szmelców, a poza tym niewiele mnie obchodzi co się dzieje w tym naszym zasranym świecie. Ważne, żeby nikt mi dupy nie zawracał. Ale jeśli to taka sensacja to podziel się ze mną tymi nowinkami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Nie 14:51, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Ratz spogląda na Ciebie zaciekawionym wzrokiem stawiając przed Tobą szkalnkę Tequilli. Na koszt firmy - rzuca z uśmieszkiem i nachylając się zaczyna Ci wszystko tłumaczyć. -Wiesz że ja też nie, ale niech mnie, cały przestępczy półświatek Night City o tym gada. Brightman, ten psycho świr zwiał z paki. Ciągle widzę boosterów którzy siedzą tutaj i drżą o własne tyłki. - Tutaj Ratz wykonuje gest jakby udawał przerażonego boostera. Ponoć ktoś mu pomógł wyjść, ale ja tam nic nie wiem. Długo sobie nie posiedział, jakiś tydzien będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Nie 16:26, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Spoglądam w dno szklanki i biorę kilka małych łyków.

-Dzięki, w sam raz na początek dnia. - wpatruję się przez chwilę w punkt na ścianie. - Przecież wszyscy dobrze wiedzą, że nie mam nic wspólnego ze światem przestępczym w Night City - śmieję się ironicznie - Jak na razie to mnie ten Brightman gówno obchodzi, może nawet sobie skakać po suficie, byle by nie wchodził mi w drogę uśmiecham się kwaśno. Lepiej, żeby nawet nie próbował, bo mu ryj rozwalę. Zresztą wiesz Ratz, jak ja lubię facetów. - mówię ironicznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Nie 16:42, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Ta od tej strony Cie znam, pewnie gdybym nie był inwalidą też bym oberwał co? Ratz uśmiecha się krzywo. Dobra Anno, nie będe Cie zatrzymywał dłużej. Masz masę spraw do załatwienia i... Ratzowi przerywa dwóch dryblasów w lustrzankach i wypolerowanych, czarnych mokasynach. Pod długmi płaszczami zapewne chowają niezły arsenał... Pani Anna Feriste? Pójdzie pani z nami.

Ostatnio zmieniony przez Keliah dnia Nie 16:51, 23 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Nie 16:49, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Słucham uważnie Ratza, po czym zauważam dwóch facetów. Patrzę na nich zdziwionym wzrokiem, po czym uśmiecham się krzywo.

No pewnie, już idę. Chyba pierdolnęło wam na mózg. Nudzi wam się? Guza szukacie? Czego chcecie? - patrzę na nich z nienawiścią i niecierpliwością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Nie 16:56, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Nie widzisz oczu jednego z kolesi ale po wyrazie twarzy nie zdradza żadnych emocji. Czujesz jak lufa pistoletu przyległa Ci do boku. Facet szepcze Ci nad uchem Słuchaj panno, pójdziesz z nami. Bez numerów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sacramento

PostWysłany: Nie 17:08, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Anna

Nagle wybucham dziwnym śmiechem.

No przerażona jestem! Naprawdę! Aż mi się nogi trzęsą! - mówię ironicznie, po czym znów przybieram śmiertelnie poważną minę. Zabieraj tego gnata, bo ci zaraz wsadzę go w dupę i zdejmij te wieśniackie okularki, bo wyglądasz jak ciota. Pójdę z wami, bo jak na razie macie przewagę. Oczywiście, do czasu... - uśmiecham się kwaśno. Wstaję i zakładam na siebie kurtkę.
[/i]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Nie 17:17, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Facet zdejmuje okulary mierząc Cie morderczym spojrzeniem. Zadziorna jesteś. - mówi przez zęby i szarpię Cie za ramię wyciągajac w stronę wyjścia. Odchodząc widzisz znaczące spojrzenie Ratza, który wykonuje niedbały ruch niezdarną kończyną w stronę jednego z klientów. Kiedy stajecie przy samych drzwiach koleś z pobliskiego stolika w prostej skórzanej kurtce wstaje z krzesła wyciagając śrutówkę Arasaki mierząc do dryblasów. Dziewczyna zostaje tutaj, wynocha z baru zanim zrobie z was sito.
Kolesie w płaszczach wyjmują swoją broń - cięzkie pistolety Militechu. W odzewie z paru innych stolików słychać szczęk ładowanych spluw.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Cyberpunk 2020 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin