Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Nie 8:05, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Szybko chowam się za jakąś odpowiednią osłoną...Wyciągam pistolet i celuję w głowę łysola. Strzelam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Nie 12:11, 26 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Anna Porusza się szybciej niż wydwałoby się to możliwie... już jej pierwsze ruchy zdradzają przewagę bycia solo od paru ładnych lat. Chowasz się obok Rona przy dużym szarym konterzene na odpady. Łysol jednak nie jest najwyraźniej byle ćpunem z ulicy. Rzuca sie w stronę stery kartonów i śmieci przy scianie budynku. Kula przelatuje tuż obok jego głow i roszarpuje mu ramie.
Dwóch punkow obok spręza się widac niewesołą sytuację i chowa się za rogiem budnku strzelając serią w stronę śmietnika. Kule z głuchym dunieniem wbiajają się w sciany kontenera.
Ron
Strzelasz z wymierzonych pistoletów jednak najwryaźniej zbyt długo trzymałej w dłoniach aparat niż spluwy. Oba strzały mijają się z celem wybijając pare dziur w tynku budynku naprzeciw.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Czw 20:14, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Chowa się za kontener. Spogląda na Rona:
Kurwa, a to miał być taki spokojny dzień...
Wygląda bardzo ostrożnie za róg kontenera i oddaje strzał starając się trafić we wroga. Ponownie cofa się i chowa za osłonę. Zwraca się do Rona:
Uważaj i nie wychylaj się za bardzo. Ktoś przecież musi mi zapłacić za fatygę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Czw 20:50, 30 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Twoje kolejna kula dosięga wychylonego punka który obrywa prosto w bebechy. Ciężka kula wybija mu poszarpaną dziurę niemal wypruwając flaki... kiedy pada na ziemie po raz ostatni, targany spazmami naciska na cyngiel... W ciągu mniej niż sekundy przecina dzieląca wasz przestrzeń. Po chwili czujesz palący ból na prawym ramieniu. Mimowolnie obracasz się by spojrzecna ranę. Na szczęscie nie jest zbyt poważna, kula jedynie drasnełą Cie rozyrwają kurtkę.
Drugi punk najwyraźniej widząc nieciekawą sytuację strzela ostatnią serią na oślep i bierze nogi za pas. Nigdzie nie widac też łysego. W oddali słychac już syrene nadjeżdzająego Trauma Team...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz

Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:09, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Ron
Wychyla się na chwilę zza kontenera i rozgląda. Chowa się i zwraca do Anny:
-No...chyba uciekli. Spadajmy stąd jak najszybciej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Pią 19:35, 31 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Kiedy obrywa w rękę nie słychać nawet najcichszego jęknięcia, wyglądało na to, że nawet tego nie zauważyła. Po chwili jednak spostrzega rozdartą kurtkę :
Moja najlepsza kurtka do kurwy nędzy!
Wygląda bardzo ostrożnie za kontener, po czym słyszy słowa Rona.
A gdzie ty chcesz iść? Znasz może jakieś miejsce, gdzie można odpocząć?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Sob 10:59, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kiedy sytuacja się nieco uspokaja słyszycie ciche wołanie zza pobliskiego budynku Hej! Tutaj! W niedługim czasie dostrzegacie że już jakiś wychudzony ćpun grzebie przy dogorywającym punku wyciągajac co bardziej wartościowe rzeczy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Sob 16:06, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Spoglądam w stronę owego zawołania, po czym trzymając wciąż broń w ręku podchodzę do tej ściany i celuję w wołającego.
Spoglądam na niego badawczo:
A ty kim jesteś do cholery?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Sob 16:15, 01 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Hej, hej.. spokojnie. Koleś wyłania się z cieniu budowli i... okazuje się być tym wojskowo ubranym facetem z The Slaughterhouse. Teraz jego czarny płaszcz jest nieco rozchylony ukazując pistolet przy pasie. Nie jestem waszym wrogiem bez obaw, a wrecz przeciwnie... zdaje sie mógłbym skorzystać z waszej pomocy. Oczywiście zapłace - dodaje prędko. - Będziemy tak tutaj stać? Znam dobre miejsce do prowadzenia interesów, poza tym zaraz pojawi się tu masa ścierowojadów. Lgną do miejsca takich awantur jak muchy do trupa. Ah i przy okazji - jestem John Rogers, reporter kanału piątego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz

Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:41, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ron
Patrzy się przez chwilę na zabitego punka, poczym spogląda na Johna i podaje mu rękę:
-Jestem Ron...Po prostu spadajmy stąd.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Wto 6:27, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Patrzy na Johna kamiennym wzrokiem.
Jestem Anna.
Uśmiechnęła się do niego kwaśno. Postanowiła zachować komentarze na jego temat dla siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Sob 20:16, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rogers odwzajemnia uścisk po czym lekko chyląc głowę przed Anną. - Skoro mamy już za sobą te wszystkie powitalne ceregiele, chodzcie. Mam przeczucie, że jeżeli nie ruszymy stad tyłków w tempie natychmiastowym ktoś zrobi z nas sito. Reporter rusza czym prędzej jedynie gestem dłoni wskazując żebyście podążali za nim. Mijając pare precznic w cieniu drapaczy chmur, przebijających kłęby smogu docieracie do starego magazynu. Rogers rozglądając się czy żaden ciekawski punk albo booster nie obserwuje was otwiera przesuwane drzwi. - Tutaj... chodźcie, zanim ktoś nas zauważy. Wnętrze przypomina typowy hangar, albo warsztat na którym osiadł jakiś urzędas pustosząc go doszczętnie. W rogu stoi jedynie pordzewiały Ford Mustang i sterta lekko przygnitych mebli. Masa żółtych, lekko migajacych lamp oświetla całe pomieszczenie. - Witajcie w mojej "bazie wypadowej" albo inaczej.. melinie. Siadajcie, tutaj możemy przedyskutowac całą sprawę. O ile jesteście zainteresowani.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Sob 21:04, 08 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Anna
Spogląda z obrzydzeniem na ten "lokal".
No dobra, poproszę krótko, zwięźle i na temat
Patrzy z zaciekawieniem na Rogersa, chcąc się wreszcie dowiedzieć o co chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Herr-Bat-Ka
Nowicjusz

Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:11, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ron
Rozgląda się po pomieszczeniu :
-Hm...Przytulne gniazdko, co?
Spogląda znowu na Johna:
-To właściwie po co nas tu ściągnąłeś?
(A właściwie to Mort dalej gra? I co z jego postacią się stało?)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Nie 17:28, 09 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Niecierpliwa z was para, nie powiem. No ale czas to pieniądz czyż nie? Albo jak to mawiają boosterzy naszego miasta "Im dłuższa zwłoka tym więcej zwłok". - John usmiecha sie krzywo chyba jedynie po to by skontrastowac z kamiennym wyrazem jaki po chwili przybiera jego twarz. - Do rzeczy więc. Niecałe trzy dni temu dostalem cynk od informatora, że w magazynie w Portland szykuje się duży transport Szprycy. Niewiadomo dla kogo szmuglerzy pracują, ale przypuszczam, że stoi za tym jakaś gruba ryba. Nikt nie przewozi kilkunastu beczek szprycy od tak, dla boosterów z przedmieści. To idealna sprawa na reportarz dla kanału piątego. Jak się zapewne domyślacie jest pewne "ale". Po pierwsze taki transport nie podróżuje bez ochrony... Po drugie, nawet jak uda nam się całą sprawe zdemaskować będe potrzebować tymczasowej ochrony. Jakichś nowych twarzy z Night City. Kogoś kto nie będzie się rzucał w oczy. Mysle że się nadacie.. po tym co widziałem przed Slaughterhouse. - Rogers szczególną uwage zwraca ną Annę, przez chwilę zawieszając na niej wzrok.
(Właściwie to stworzył sobie postać to gry niezdatną... ćpun? Okej, ale nie nafazowany przypał XD. Zdaje sie ze wyleciał z sesji Dajmy na to zaćpał się gdzieś pod stołem w Slaughterhouse i dogorywa =P)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|