Forum Kuźnia RPG Strona Główna Kuźnia RPG
Forumowe sesje RPG wszelkich systemów i settingów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Droga wiodła przez Drakwald"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Warhammer Fantasy Roleplay
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Śro 19:49, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Grottdar

Ze zdumienia chciałoby się krzyknąc "niech to demony!", jednak powstrzymuje się ograniczając do lekkiego, mało inteligentnego wyrazu twarzy, po czym szturcham Ryna w bok, a raczej w udo, gdyż mniejwięcej do takiej wysokości sięgam łokciem i dodaje syczący głosem - Postradałes rozum człeczyno? Lepiej było trolla zaprosić do stołu! Nie zwracajac uwagi na reakcję maga wyszczerzam zgniłe zęby w idiotycznym uśmiechu do elfa.


Ostatnio zmieniony przez Keliah dnia Sob 16:27, 15 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soqu
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

PostWysłany: Śro 19:56, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Ryan

Spokojnym lecz cichym głosem mówię do Grottdara - Spokojnie przyjacielu. On nie stanowi dla nas zagrożenia. Wątpię żeby próbował jakichś niecnych sztuczek, aczkolwiek jeśli by to zrobił to moim zdaniem ma naprzeciwko siebie całą karczmę. Uspokój się i staraj się być miłym


Naciskam na ostatnie słowo i czekam na reakcję i elfa i Grottdara, nie przestając wpatrywać się w tego pierwszego. Staram się być pewnym siebie, gdyż nie odczuwam strachu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Śro 20:57, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Elf gdy posłyszał słowo "przyjaciela", odwraca się i spogląda na was swymi niebieskimi, skupionymi oczami strzelca wyborowego. Odchrząkując przysiada się do waszego stołu i zapiera się łokciami o blat.
-Doprawdy, jeszcze wiele mam do zrobienia, droga daleka... - spogląda na was znacząco i po chwili reflektuje się, że się nie przedstawił - ...zwą mnie Orome. - nieco skłaniając się w waszą stronę oczekuje na waszą pilną odpowiedź, widać spieszno mu do drogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soqu
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

PostWysłany: Śro 21:07, 12 Kwi 2006    Temat postu:

Ryan

Uśmiechając się lekko, witam elfa - Witaj Orome, miło jest Cię poznać. Ja jestem Ryan, a mój milczący towarzysz to Grottdar. Widzę, że jakieś ważne sprawy poganiają Cię do wyjścia. Może się z nami podzielisz jeśli coś Cię trapi. Ja i Grottdar... tu lekko uśmiecham się do krasnoluda ... chętnie ci pomożemy jeśli masz jakieś kłopoty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Czw 9:16, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Grottdar

Dalej naburmuszony stoję obok maga, krzyzując ręce na piersi - Ja jestem Ryan, a mój milczący towarzysz to Grottdar phi! parodiuje pod nosem głos Ryna. Kiedy slysze jego propozycję szarpie go za brzeg tuniki posyłając mu znaczące spojrzenie. Zwracam się do elfa Ach przyjacielu zapewne masz daleką drogę przed sobą... nie śmiemy Ci przeszkadzac i ee.. no Gry aktorskie dla krasnoluda to jak strzelanie z łuku dla trolla - najpierw nie wie jak się do tego zabrać a kiedy już mu się to udaje to zrywa cięciwę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Czw 15:30, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Elf zdaje się być zaskoczony waszymi osobami i waszym zachowaniem. Jego spokojne lodowato niebieskie oczy nieco się przymrużają, po czym odpowiada wam dosyć oschle:
-Tak, spieszno mi w drogę. Od wielu lat ród mój oczyszcza ziemie Imperium z pomiotu zła... - tutaj urywa jakby niewiedząc co dalej mówić. - Bywajcie. Zarzuca swą zgnilo-zielonąpelerynę i kaptur. Przeciska siędo drzwi i otwiera je z kopniaka, po czym wychodzi. Do karczmy wdzierająsięnieśmiałe promienie słońca, chylącego się ku zachodowi. Wielu podróżnych po chwili opuszcza tawernę, która pustoszeje. Rześkie powietrze po burzy wypełnia wasze nozdrza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Czw 17:13, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Grottdar

Widząc elfa wychodzącego wydaje z siebie westchienie ulgi - Niech go piekło pochłonie! Byle zdala od nas... A ty człeczyno jesteś mi winien wytłumaczenia. Po jakiego diabła zaczepiłeś tego syna wirzby? Odbiło Ci? Nie czekam nawet na odpowiedz Ryana i kontynuuje. Robi się ciemno. Słońce zachodzi. Wszędzie na traktach grasują pewnie bandy zwierzoludzi i innych paskud. Cholernie niebezpiecznie. To co, idziemy na łowy? Na mych ustach wyrasta paskudny, złowrogi uśmiech. Biorąc mój młot leżacy obok krzesła uderzam nim z przejęciem w otwartą dłoń


Ostatnio zmieniony przez Keliah dnia Sob 16:27, 15 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soqu
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

PostWysłany: Czw 17:30, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Ryan

Przeciagam się i strzelam palcami u rąk, poczym przystępuję do wyjaśnień - Ten elf sprawiał wrażenie jakby wybierał się na wojnę. A przecież ty mój przyjacielu szukasz chwalebnej śmierci w walce, nieprawdaż? Gdzie nie lepiej byś mógł ją znaleźć niż w tłumie atakujących cię wogów. A ja cwiczył bym moją magię na rzucaniu w hordy czarów. A tak przy okazji, czemu nie lubisz elfów?

Ziewam zmęczony nieco i wstaję, po czym odpowiadam na drugie zadane przez krasnoluda pytanie - Tak czy siak, ja wychodzę. Lubię wędrować nocą. Jeśli chcesz możesz iść ze mną szukać przygód. Skoro zaczyna się czas łowów to zwierzyny będzie aż nadto na dwóch. Lecz biada tym którzy wejdą nam w drogę.

Kończę uśmiechając się paskudnie. Zabieram kostur i odchodzę od stołu, w połowie do drzwi zatrzymując się i odwracając w stronę Grottdara, czekając na jego odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Czw 17:37, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Grottdar

Śmierci? Już tam śmierci, skąd te przekonania o krasnoludach? Macie nas za niepohamowanych obłąkańców? Wiadomo że wolałbym umrzeć rozszarpany przez jakiegoś kultystę chaosu niż w starym, bujanym fotelu. Póki co mam jeszcze troche życia i zamierzam je wykorzystac. - Pewniej łapie za rączke młota, zbierając sie do wyjścia. Czemu nie lubie elfów? Przez chwilę waże to pytanie w ustach. Miałem pewny przykry wypadek. Jeden taki elf z tym swoim łukiem trafił mnie w eee... poniżej pasa. Naprawde nic przyjemnego. Do dzisiaj z trudem siadam. Ale to nie temat do rozważań do diabła! Lepiej ruszmy zady i rozwalmy pare czerepów, uratujmy niewiasty i uwolnijmy ucięmiężonych mieszkańców - jak to bohaterowie! Roześmiewam się gardłowo, wychodząc za Ryanem.


Ostatnio zmieniony przez Keliah dnia Sob 16:27, 15 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Czw 18:55, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Opuszczając izbę tawerny uderza was chłód nocy. Tak, teraz noce są chłodne, nieprzyjemne, jednak po chwili można się do chłodu przyzwyczaić. Powietrze jest bardzo rześkie i czyste. Jako że przybyliście tu z południa, po opuszczeniu tej przystani wędrowców skręcacie w lewo, na wybrukowany drobnymi kamieniami trakt. W oddali widzicie jakiś ludzi podążających w także na północ, a po paru krokach mija was niewielki powóz, prowadzony przez młodego, blond-włosego chłopa owiniętego w jakiś wyświechtany koc. Dokoła spokój - jak to mówią jak po burzy, bo zaiste burzę musieliście przeczekać. Za dwa dni marszu powinniście dojść do Freinhafen, jednak droga wiedzie przez las Drakwald... Nawet idiota wie, że tak jak dla człeka domem jest miasto, tak dla hord zwierzoludzi i rozmaitych renegatów domem jest las, puszcza, każdy dziki ostęp. Po dłuższym czasie docieracie na równinę, porośniętą rozmaitymi gąszczami krzaków, zieleni, a także grzybów pieprznych. W oddali majaczy wam jakiś wzgórek i coś na kształt ruin go okalających. Noc zapadła jużdość głęboka, na tyle głęboka, iż nieprzyzwoitym zdaje siępo omacku dalej iść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soqu
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

PostWysłany: Czw 19:12, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Ryan

Widząc wokół siebie tylko ciemność, zapytuję krasnoluda - Zatrzymujemy się tutaj czy idziemy dalej? Będziemy trzymali warty na zmianę. W tej ciemności wolałbym nie iść przez las. Tylko głupiec wchodzi na nieznane pole pod kontrolą wroga. Pozatym orkowie i gobosy świetnie widzą w ciemności, więc tu bedziemy mieli większe szanse odeprzeć jakikolwiek atak.

Rozglądam się wokół siebie i dostrzegam ruiny jakiejś budowli. Może tam rozbijemy obóz? Co ty na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Czw 20:48, 13 Kwi 2006    Temat postu:

Grottdar

- Ja tam nie mam problemów z widzeniem. Wy, ludzie - zawsze musicie stworzyć jakiś problem. Przekładam sobie młot do drugiej ręki, opierając go o bark, by dać nieco odpoczynku mym dłoniom. Dobra, niechaj będzie. Tylko banda szaleńców albo mag i zabójca sypia w takich ruinach, więc nadajemy się. Żwawo idę w stronę ruin, rozglądajac się na boki, diabli wiedzą czy jakiś kozłowaty zwierzoludź z okolicy nie weźmie mnie sobie na cel.


Ostatnio zmieniony przez Keliah dnia Sob 16:26, 15 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Soqu
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

PostWysłany: Pią 19:43, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Ryan

Zapowiada się ciekawa noc. mówię i milknę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MANJAK
Mistrz Gry
Mistrz Gry



Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława/Wrocław

PostWysłany: Sob 15:21, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Dochodząc do ruin po nieco zawilgoconej glebie słuszycie nocne odłosy - pohukiwanie sowy, trzepot skrzydeł ptaków, które pewnikiem do gniazd zlatują. Gdy od ruin dzieli was jedyne kilkanaście kroków dostrzegacie tam jakowąś poświatę ognistą. Tak, to niewielki ogienek płonący za jednym ze zwalonych murków ruin. Gdy już na miejsce zachodzicie, widzicie, że to jakiś mężczyzna o długich, brąz włosach wyzierających spod lisiej czapki. Spożywa on łapczywie jakieś mięso, zatknięte na sztylecie i oblizuje się przy tym łakomie. Gdy was dogląda, powstaje na równe nogi i jednoczeście skądś kuszę wyciąga mierząc w was i bystrym wzrokiem ogląda.
-Coście za jedni! - zawołuje dosyć beznamiętnie nieodrywająć oczu od waszych postaci opromienionych nieco blaskiem ogniska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Keliah
Wredny Administrator
Wredny Administrator



Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława. Reaktywacja forum!

PostWysłany: Sob 16:41, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Grottdar

- Niech to piekło i demony... Jeszcze nam świra z kuszą brakowało - Mrucze pod nosem, po czym krzyczę do mężczyzny - Podróżnicy! Strudzeni podróżą szukamy miejsca na odpoczynek! - Zdejmuje młot z ramienia głownie kładac pionowo do ziemi, tak by był mniej widoczny. Zwracam się do Ryana zniżając ton głos - Nie stój jak głupi, szczerz zęby to może ten obłąkaniec nie ustrzeli nas tutaj. Albo conajwyżej Ciebie weźmie na cel.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Kuźnia RPG Strona Główna -> Warhammer Fantasy Roleplay Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin