Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Sob 9:14, 20 Sty 2007 Temat postu: Powergaming |
|
|
"Tak! Wyrzucam 20 i plus moja nieziemska premia do ataku daje.. +54, a dodając do tego jeszcze premie z przedmiotów... amuletów... klas prestiżowych..."
Brzmi znajomo? Taak, zmora każdego MG - powergaming. Czyli skrótowo mówiąc optymalne wykorzystywanie mechaniki gry by po prostu... być w czymś naprawde dobrym. Prędzej czy później coś takiego przytrafi się każemu prowadzącemu. I co wtedy zrobić? Najprostsze wydaje się po prostu zabicie niewygodnego gracza lub zabranie mu owej "przepakowanej" umiejetności. To jednak budzi wśród graczy wielkie niezadowolonie - w końcu MG powinien być zawsze sprawiedliwym sędzią, arbitrem w sprawie zasad. A mechanika to mechanika... ciągłe jej blokowanie tylko zepsuje rozgrywkę.
Jak się okazuje powergaming nie dotyczy jedynie postaci które wybitnie radzą sobie w walce. Pokaże to na przykladzie z własnej sesji:
W drużynie jest kapłan, który dość sporo zainwestował w umiejetność dyplomacji. Teraz niemal za każdym razem przekonuje wszystkich do wszystkiego. To może naprawde krzyżować plany... Wyjściem wydaje się podniesienie stopnia trudności ale sytuacja gdy wszyscy kupcy nagle są bardziej "nieprzekonywalni" niż zwykle budzi pewne zdziwienie/rozbawienie nawet.
Więc jakie jest najlepsze wyjście? Ogrniczenie zasad? Upomnienie gracza? Zmiana mechaniki?
Co wy o tym sądzicie? Licze na wasze opinie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Black Rose
Mistrz Gry

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sacramento
|
Wysłany: Sob 11:07, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem MG powinien być przygotowany na wszystko. Przecież gra jest taka, że kupiec nie ma tylko 5 odpowiedzi (jak to wygląda w komputerowych RPG). Swoją drogą to zależy od charakteru takiego kupca, bo może być uparty jak osioł, albo podatny na manipulację :p. Co do gracza to nie powinniśmy ciągle patrzeć na statystyki, bo to psuje klimat i nie jest realistyczne. No przepraszam bardzo, ale nie znam kogoś takiego kto przekonywałby wszystkich do wszystkiego xD. Może upomnienie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Sob 11:10, 20 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz to już kwestia defektu mechaniki że tak powiem. ST 30-35 - to już jest nieziemsko trudny gość do przekonania. A kapłan mając w sumie +20 do testu nie potrzebuje dużo wyrzucić na kości żeby przekonać kogoś. To co mówisz o różnorodności BN-ów to racja, ale nie moge też zakladać że co drugi kupiec jest uparty jak osioł xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shogun
Nowicjusz

Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Czw 18:32, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm ciekawe o jakim kapłanie mówisz  .
Hmm ogólnie jeśli chodzi o postacie walczące to można im czasem zniszczyć jakąś fajną zabawke i juz jest dużo słabsza (ile dają przedmioty) (patrz Kisiel i jego tarcza), albo możesz dla kapłana z tą dyplomacją wyznaczyć nałożoną przez Kościół pakute za coś tam, że ma nie wykorzystywać swoich zdolności do przekonywania kogoś ew. zrobić mu okrutną szrame na twarzy i wtedy powiedzieć.... no przykro mi Twoja dyplomacja zmniejsza sie bo juz nie wzbudzasz tak powszechnego uwielbienia jak kiedyś i wszyscy widząc Cie tylko patrzą Ci na ręce i nie chcą Ci wierzyć D:
(ehh nie ma to jak działanie na własną szkodę)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Keliah
Wredny Administrator

Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Oława. Reaktywacja forum!
|
Wysłany: Czw 18:50, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Shogun napisał: |
Hmm ciekawe o jakim kapłanie mówisz Very HappyVery Happy. |
Zachowujemy anonimowość Shogun xD
Co do przedmiotów to racja, zawsze można zaniwelować działanie jakiegoś itemu, zabrać go lub po prostu zniszczyć. Jednak to też ma ograniczenia. Jeżeli gracz za cięzko zarobione złoto kupuje sprzęt który po pierwszej walce idzie praktycznie na złom, to może się lekko wkurzyć
Jeżeli rozpatrujemy sprawę pod mechanikę d20 to żeby osiągnąć jakąś znaczną różnicę musiałbym z tego kapłana uczynić garbatego, bezzębnego człowieka pooranego bliznami w kształcie symbolu Bane'a xD
Wtedy mógłbym mu sporą karę dołożyć do testów dyplomacji. Tak jednak 'z natury' robić nie powinienem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shogun
Nowicjusz

Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Zadupia
|
Wysłany: Czw 9:56, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
No i miejmy nadzieje ze nie zrobisz bo niekoniecznie ten kapłąn takim by sie chciał stać....... choć ostatecznie zawsze można to jakoś naprawić  odnowienie lub inny czar z pewnością by pomógł
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|